Archiwum 19 lipca 2002


lip 19 2002 Miskolc..rewelacja a te jaskinie...
Komentarze: 1

Czwartek (4.07)

I znów wycieczka:) Tym razem do Miskolca (naszym celem są baseny w jaskiniach).

Powiem tylko,że to rewelacyjne miejsce !!! Oceniliśmy z koleżanką,że jakbyśmy tu spotkaly chlopaka z irokezem to byśmy się w nim odrazu zakochaly:) cale szczęście,że go tam nie bylo inaczej mialybyśmy wspólnego ukochanego:((

 

Wieczór - I znów wypad do FLAMINGO (tym razem byla superrrr muzyka,oczywiście za pierwszym razem też:).Moja qmpela (Ania) poznala fajnego chlopaka Pitera (byly wspólne tańce,przytulanki,pocalunki... )!!Wszystkie dziewczyny z kolonii jej zazdroscily....

 

milenaaaa:) : :
lip 19 2002 Środa...ja nie moge,ale to szybko leci.......
Komentarze: 0

Środa (3.07)

Basen!!! ( ale nie taki zwykly basen,tylko powiedzmy kąpielisko,na którym jest okolo 10 basenów,zarówno plywackich jak i też termalnych).Dziś kolo nas rozbili się fajni chlopcy(niestety z mamą) nazwaliśmy ich-sąsiedzi:) Byli to braca (mi mlodszy nawet przypadl do gustu za to starszy wogóle) cdn...

Spotkalam też chopaka z irokezem - z koleżanką nawet próbowayśmy jakoś nawiązać kontakt:) Wkońcu obie doszyśmy do wniosku,że jest slodziutki i bardzo pociągający ahhh;)

Natomiast Chlopak z koralikami zacząl mnie prześladować (co mi się spodobalo przecież byl niczym sobie:) (pojawial się tam gdzie ja,gdziebym nie spojrzala tam go widzialam:) Nawet jak sobie leżalam na ręczniku to go mialam w zasięgu oka ( to się nazywa przeznaczenie albo się myle:)

Mojej koleżance z autokaru (Asi-tej,która w Budapeszcie nie nadążala za mną)sposobal się chlopak z lańcuszkiem (tak w nawiasie fajny byl:)) ojoj Ci chlopcy !!!!!

milenaaaa:) : :
lip 19 2002 Budapeszt :)
Komentarze: 1

Wtorek (2.07)

Wycieczka do Budapesztu:)))) Nareszcie jakieś cywilizowane miasto nie to,w którym mieszkam.Odzwiedziliśmy wesole miasteczko superrrrrrrr:))Jak ja lubie się jeszcze bawić:) ale już na takich niebezpiecznych karuzelach:) Później zwiedzaliśmy (musze powiedzieć,że to piękne miasto).Na końcu byl czas wolny( a ja wlaśnie na to czekalam) Niestety koleżanka,która ze mną byla nienadążala za mną , nadodatek pogubilyśmy się w centrum (tyle tam uliczek,a ja do wszystkich musialam wejść)!! Poszlyśmy do centrum handlowego, tam zdarzyla się nam wesola sytuacja z ruchomymi schodami hahahah:))))Na końcu pojechaliśmy na Wzgórze Gilberta (czy jakiegoś tam...) ale bylo super...cale miasto oświecone i ten piękny most ah....

Do domku wrócilismy po 23.00.

milenaaaa:) : :
lip 19 2002 Kolejny....dzień
Komentarze: 0

Poniedzialek (1.07)

Basen-można tu opisać tylko 3 chlopców:

Chlopak z irokezem-widze na brzegu basenu siedzi koleś (sam).Myśle sobie:może by mi posmarowal plecki:) ale po zastanowieniu stwierdzam:on bardzo mlody jeszcze i po wygladzie widać że nieśmialy:) (narodowość belgijska:)

Przemek-(polak) mily i sympatyczny (wygląda na 18 lat a tak naprawde ma 14) totalne zaskoczenie gdy się o tym dowiedzialam:) (trenuje biegi,tak jak ja kiedyś) jeszcze jeden plus dla niego za to:)

Chlopak z koralikami(pierwsze spojrzenie i już mi się spodobal (ale jakbym się z nim dogadala to nie wiem:) niewiadomo czy on umi angielski lub niemiecki.

 

milenaaaa:) : :